Zanim do tego doszło, około dziesięć lat poświęciłam zainteresowaniom dookoła takich tematów jak: osobisty i duchowy rozwój, szamanizm, różne tradycyjne medycy pierwotnych plemion. Przeszłam wieloma kursami, praktykami, przeczytałam wiele książek, wysłuchałam setki godzin różnych wykładów, próbowałam wielu technik i narzędzi.

Ścieżka wglądu w głąb siebie się rozwijała, i nadal się rozwija.

Od momentu, kiedy pierwszy raz usłyszałam o Kambu do chwili, kiedy sama po nie sięgnęłam upłynęło wiele lat. Sądziłam, że „to nie dla mnie”, a jednak w pewnym momencie rozpoznałam wewnętrzne wołanie. Wewnętrzną pewność, że jest tam ważny przekaz dla mnie, że potrzebuję mieć to doświadczenie. Nie sądziłam wtedy, że będzie ich więcej niż jedno. Ale żabka mnie zaskoczyła, zawołała ponownie po pewnym czasie. A potem ponownie. Z czasem przeszłam trening praktykanta Kambo, po którym zaczęłam prowadzić zarówno swoją prywatną praktykę, jak i asystować innym Kambo praktykantom przy ich pracy.

W procesie przyjmowania Kamba odkryłam niebywałą głębię przeżycia siebie samej, konfrontacji ze swoimi strachami, lękami, przekonaniami. I pokonywania tych słabości, wychodzenia z dawnych struktur myślowych na swój temat. Zaczęłam bardziej wierzyć sobie i życiu.

Wróciła mi gdzieś zagubiona radość życia. Zyskałam dużo energii do działania, czułam się silna i zdrowa. Właśnie tę głębię kontaktu z samym sobą cenię sobie bardzo wysoko, i to jest miejsce, z którego wychodzę w swojej pracy z klientami.

Wierzę, że każdy zasługuje być bliżej siebie, lubić siebie bardziej, rozumieć swoje ciało lepiej, wspierać swoje życiowe cele.

Jest moim wielkim zaszczytem i radością towarzyszyć moim klientom w procesach przechodzenia przez „słabości” i dochodzenia do sił, ufności, spokoju. To wieloetapowy proces, w którym warto mieć przewodnika.

Kogoś, kto bez osądzania i z ufnością i życzliwością przeprowadzi przez trudny proces, ale kto także jest dla mnie dostępny „po wszystkim”, kiedy nadchodzi faza integracji przeżyć.Przewodnika, który sam przeszedł tę drogę i może być autentycznym wsparciem.

Jest tutaj kilka poziomów. Na najbardziej zewnętrznym, fizycznym: przeprowadzam aplikację, asystuję klientom w fizycznym procesie, stwarzam bezpieczną przestrzeń, gdzie można przejść przez intensywny fizycznie i psychicznie proces. Dbam o bezpieczeństwo i techniczną stronę procesu.

Na głębszym poziomie – stwarzam przestrzeń, gdzie człowiek wystawiony intensywnym przeżyciom może się w pełni otworzyć swojemu doświadczeniu, spotkać się ze swoimi fizycznymi symptomami w skupieniu, rozluźnieniu i szczerości.

Na dalszym poziomie – przeprowadzam klienta przez emocjonalną stronę procesu, daję bezwarunkowe przyjęcie, empatię i zrozumienie. Bez oceniania, wartościowania.

Wreszcie na najgłębszym poziomie celem jest głębokie połączenie klienta z sobą samym, wsłuchanie się w siebie, swoją istotę, swój wewnętrzny głos. Nawiązanie kontaktu z swoim Wewnętrznym Mistrzem. Pogłębienie relacji z samym sobą – przez lepsze zrozumienie, przez przejście przez mocne doświadczenie i znalezienie w nim siły i odwagi, przez docenienie siebie samego za wszystko to, czym się w życiu przeszło.

Na końcu jest autentyczne poznanie siebie, zrozumienie i pokochanie siebie bez warunków. To piękna droga w głąb siebie.

Medycynę Kambo, w postaci proszku, nanosi się na małe wypalone na skórze kropki. Wydzielina Kambo potrzebuje wejść w kontakt z limfą. Wtedy zaczyna swoje fizyczne działanie.

Przyjdź na czczo. Zaczniemy rozmową o twoich intencjach, potrzebach, wyzwaniach. Zastanów się przed przyjściem, co chciałbyś zyskać od Kamba, jaki jest twój powód i cel spotkania z tą medycyną.

Następnie omówimy przebieg aplikacji. Dla chętnych czeka dodatkowa medycyna z Amazonii – rapé.

Kiedy wszystko jest jasne dla głowy, wypijesz jeden lub dwa litry wody. W międzyczasie specjalnym patyczkiem wypalę na skórze kropki. Na nie następnie naniosę Kambo. Wtedy rozpocznie się właściwy proces oczyszczania.

Doświadczysz różnych fizycznych symptomów, m. in. pulsowania w głowie, poczucia osłabienia, nudności (wymioty są niemal zasadą), pocenia, dreszczy, opuchnięcia na twarzy, chwilowego
sztywnienia dłoni lub stóp. Proces w swojej intensywności zazwyczaj trwa od 15 do 45 minut (to jest indywidualne).

Po nim przychodzi wielki spokój, głębokie rozluźnienie, częste są stany ogromnej
wdzięczności, przepełniającej miłości, przyjemnego wyciszenia umysłu. Po krótkim odpoczynku zakończymy spotkanie.

Integracja.

Po Kambu będą się z tobą działy różne ciekawe rzeczy. Zarówno na fizycznym, jaki i psychicznym i emocjonalnym poziomie. Proces z Kambem to nie koniec, ale właściwie początek – po nim umysł, ciało i duch, lżejsze od części zanieczyszczeń i obciążeń, zaczynają funkcjonować w inny sposób. To bardzo ważny, kluczowy moment, który niesłusznie przez wielu jest lekceważony.

Teraz ważne jest zadbać o wyciszenie (w świecie zewnętrznym, jak i wewnętrznie), o spokój, przyjemne otoczenie, przyjazne
towarzystwo. Trzeba stworzyć sobie warunki, aby zmiany mogły w pełni przebiec, i abyśmy je mogli zauważyć, uznać, przyjąć. Zintegrować.

W tym procesie dobrze jest mieć przewodnika. Kogoś, z kim można porozmawiać o odczuciach, o tym, jak układają się myśli, co się zmienia w emocjach. Kogoś, kto zada właściwe pytania, które pomogą zauważyć zmiany. Często po pewnym silnym przeżyciu, głębokim wglądzie, rytuale czujemy, że „już nigdy nie będziemy” siebie źle traktować jak dawniej, będziemy postępować z nową wrażliwością, wedle nowej świadomości, a…. po pewnym czasie zdziwieni orientujemy się, że w zasadzie jest jak dawniej, że niewiele – o ile w ogóle coś – się zmieniło. Znasz to? Dlaczego tak jest? Jest kilka powodów, jednym z nich jest brak uważności, brak należytego skupienia. Jeśli szybko przechodzimy do działania jak wcześniej, to nie można oczekiwać, że tym razem życie będzie inne.

Zmiana dawnych nawyków myślowych i praktycznych wymaga skupienia, celowego działania, wymaga też czasu. Pojedyncze olśnienie pomoże zobaczyć sens i kierunek zmiany, a nie jest jeszcze prawdziwą, głęboką zmianą. Ta się dzieje poprzez nasze ukierunkowane działanie. Trzeba coś zmienić, w praktyce. W tym właśnie ci pomogę. Zintegrujemy twoje wglądy razem. To prawdziwa zmiana w regułach gry zwanej życie.

Oferuję usługę swojego przewodnictwa po twoim wewnętrznym procesie, w formie spotkania online (po uzgodnieniu też ewentualnie osobiście), gdzie skupimy się na twoich przeżyciach i nowym sposobie funkcjonowania, dzięki czemu możesz pełniej skorzystać z darów Kamba, zyskać z niego jeszcze więcej. Kluczowe obszary, którymi się zajmuję podczas spotkań integracyjnych to: praca z emocjami, praca z codziennymi nawykami, praca z umysłem i głosami wewnętrznymi, nauka jak
słuchać ciało, wewnętrzne odczucia. Pomogę ci zauważyć nawet subtelne zmiany, zintegrować je tak, aby mogły się stać twoją drugą naturą, pomogę z praktycznymi krokami, co możesz zrobić tu i teraz,
aby efekt był trwalszy. Korzystam z różnych technik, dobieranych indywidualnie do preferencji i potrzeb klienta.

Polecam gorąco zrobić sobie taki prezent – zagłębić się w siebie, uzyskać największe
benefity z Kamba.

Konsultacje integracyjne są odpowiednie po procesie Kamba, ale nie tylko. Polecam je przy każdej poważniejszej życiowej sytuacji czy decyzji, jak np.
• przeprowadzka,
• zmiana pracy,
• przy ważnych decyzjach powiązanych z ważnymi osobami, np. rozchody partnerskie,
• wyprowadzka dzieci z domu,
• przy każdym przejściowym rytuale (także z różnymi szamańskimi medycynami) czy
• innej poważnej zmianie w życiu.

W tych wszystkich sytuacjach potrzebujemy się zatrzymać, skupić, zebrać myśli, wczuć się w swój wewnętrzny świat, posłuchać wewnętrznego głosu. To jest w zasadzie ten sam rodzaj pracy, jaki proponuję po aplikacji Kamba – głęboka wewnętrzna integracja tego, co się nam w życiu dzieje.

Serdecznie zapraszam do współpracy.